Bóg mnie nie rozczarował, kiedy upadałem, zawsze był gotów mnie podnieść bez komentarzy o tym, że Go znowu opuściłem i poszedłem własną drogą. Że miałem własne plany na życie, własnych bogów, którym podobało się moje podłe życie. Kolegów, koleżanki, znajomych i przyjaciół ma się dużo, kiedy jest się wysoko, wtedy i oni mogą korzystać z tych dobrodziejstw, jakie osiągnąłeś.Jednak upadek twój odrzuca ich od ciebie i nawet wytwarza w nich wrogów tym zajadłych i bardziej upadłeś. W moim życiu było tak samo, ale dało mi, to możliwość odbicia się i poszybowanie jeszcze wyżej niż poprzednio. Tam nie przewidziałem miejsca dla tych, którzy mnie opuścili, którzy swymi komentarzami utrudniali mi i tak ciężkie życie.Pamiętam jednak o osobach nielicznych, którzy byli przy mnie i wspierali jak mogli abym się pozbierał. Dziś patrząc z perspektywywy lat na te wszystkie wydarzenia wiem że to były lekcje które musiałem przejść żeby reszta mojego życia była udana, szczęśliwa. Zdarza się, że pochodzisz z małej miejscowości, że w życiu nigdy się nie przewalało, że byłeś wytykany palcamie jako ten gorszy a w dorosłości musisz to wszystko zresetować i stać się normalnym obywatelem społeczeństwa. Warto zawalczyć o normalność, szacunek od ludzi a w szczególności od samego siebie. Czy szanujesz samego siebie, czy szanujesz samą siebie mimo wszystkich niedoskonałości, jakie nie ominęły cię w życiu? Ja siebie szanuję i nie zadaje, się z tymi, którzy mnie nie szanują.
Bóg mnie nie rozczarował.
Opublikowano:
Ilość wyświetleń: 119